Zaznacz stronę

Dzisiaj samochodów na ropę jest całe mnóstwo, właściwie ciężko stwierdzić, czy więcej jest samochodów w dieslu czy na benzynę, patrząc przez pryzmat polskich dróg. W każdym razie, nie ulega wątpliwości, że miłośników diesla nie brakuje. Wiadomo też jak jest z cenami paliw. Z roku na rok tendencja zwyżkowa, a ceny i tak mamy przecież jedne z najwyższych w europejskiej kategorii, porównując cenę litra paliwa – benzyny czy ropy – do zarobków naszych rodaków. W tym tekście przeczytasz parę słów o tym, co robić, by skutecznie i oszczędnie poruszać się samochodami z silnikiem diesla. To proste działania, prawdopodobnie zaskoczy cię, że aż tak proste.

Znajdź punkt, w którym silnik działa najlepiej

Generalnie każdy pojazd ma taki moment – przy odpowiednim biegu i prędkości, że jego silnik będzie działać po prostu najlepiej. Czyli – dostarczać odpowiednio dużo mocy i dynamiki, przy jednocześnie rozsądnej gospodarce zasobami paliwowymi. Ma to swoje ogromne zalety. Generalnie, przyjmuje się, że najbardziej optymalna jazda to taka, gdzie na zegarze mamy około 100 na godzinę, a przy tym włączony piąty bieg. Wówczas właśnie, silnik działa najoryginalniej. Oczywiście kwestia różnic indywidualnych – moc silnika, masa i typ pojazdu, a także parę innych rzeczy. Warto sprawdzić, gdzie jest punkt optymalny Twojego pojazdu, ta wiedza też pozwoli Ci na zaoszczędzenie cennych środków, które musiałbyś wydać na kolejno realizowane tankowania.

Demon na drodze – demon w baku

Spalanie paliwa w bardzo dużej, ogromnej wręcz mierze wynika z naszych preferencji, jeśli chodzi o styl prowadzenia samochodu. Jeśli ktoś lubi, mówiąc kolokwialnie, depnąć, wskazówka stanu baku będzie kładła się wprost proporcjonalnie do tego, jak będzie wzrastać prędkościomierz i przez to też wartość spalania w naszym aucie. Jeżeli więc zależy Ci na tym, by Twój diesel nie dostawał tak mocno w kość, warto odpuścić sobie emocjonujące tryby napędzane adrenaliną, podczas gdy masz do pokonania jakąś trasę. Dzięki temu, że będziesz jeździć w sposób spokojny, przepisowy i bez gwałtownych zrywów, masz absolutną gwarancję, że oszczędzisz na spalaniu. Nawet do 2-3 litrów na każde sto kilometrów, a w kontekście 1000km, jest to całkiem pokaźna ilość, zgadza się ?

Wybieraj optymalne trasy

Czyli takie, na których podczas pokonywania konkretnego odcinka, ograniczysz potrzebę zatrzymywania się do minimum. Czyli takie, które mają mniejsze natężenie regulowanych sygnalizatorów świetlnych czy znaków stop. A także takie drogi, które cechują się raczej niewielkim natężeniem ruchu. Wówczas naprawdę odczujesz różnicę na korzyść w poziomie spalania. Utarło się takie mylne przekonanie, że trasa, która ma najkrótszy dystans, jest jednocześnie tą najszybszą. Nieprawda. Bo najlepsza trasa to taka, która pozwala na najbardziej swobodną jazdę, bez niepotrzebnych kombinacji, zatrzymywań, udziwnień.

Generalnie fakty są takie – nawyki są kluczem Faktycznie tak jest, ponieważ w momencie, gdy decydujesz się na naprawdę powolną, oszczędną jazdę, mamy też do czynienia z takim stanem, w którym kondycja Twojego samochodu będzie na dłużej dobra. A dobra to znaczy taka, że nie będzie wymagać interwencji mechaników, silnik będzie cieszyć się dobrym zdrowiem, pracować optymalnie i tym samym, będziesz czerpać jeszcze większą przyjemność z jazdy. A wiadomo, że jazda jest tym bezpieczniejsza i bardziej komfortowa, im więcej będzie dostarczać nam pozytywnych emocji i reakcji.

Warto sprawdzić: https://www.daktela.com/pl/biura-podrozy/